Cytaty o mądrości

Znalezionych cytatów o mądrości: 237

Bywa czasem że ogarnia nas bezgraniczne uczucie smutku, którego nie potrafimy opanować. Spostrzegamy, że magiczna chwila tego dnia dawno juz minęła, a my jej wcale nie wykorzystalismy. A wtedy życie jakby ukrywa przed nami cały swój kunszt, cały urok.
Powinnismy zawsze słuchać małego dziecka, którym niegdyś byliśmy - i które wciąż jeszcze w sobie nosimy. Ono dobrze wie, co to są magiczne chwile. I choć często udaje nam się zagłuszyć jego płacz, to jednak nigdy nie zdołamy stłumić jego głosu.
To dziecko, którym bylismy, ciagle jest w nas obecne. Szczęśliwe są maleńkie istoty, bowiem do nich należy Królestwo Niebieskie.
Jeśli nie narodzimy się na nowo, jesli nie uda nam się spojrzeć na nasze życie raz jeszcze, z dziecinną prostotą i entuzjazmem - to gubimy sens życia.
Ludzkość wymysliła wiele sposobów samobójstwa. Ci, którzy próbują uśmiercić swoje ciało, znieważają Boskie przykazania na równi z tymi, którzy próbują usmiercić swoją duszę, choć zbrodnia tych ostatnich jest mniej widoczna dla ludzkich oczu.
Wysłuchajmy tego, co mówi nam dziecko ukryte w naszej duszy. Nie wstydzmy się go. Nie pozwólmy, aby się lękało, ze jest samotne, bo nie dociera do nas jego głos.
Bodaj raz dajmy mu sznsę, aby pokierowało naszym losem. To dziecko wie dobrze, jak każdy dzień może się różnić od drugiego.
Sprawmy, aby poczuło się znowu kochane. Sprawmy mu przyjemność, nawet jesli wymagałoby to od nas postępowania, od którego odwykliśmy, które może uchodzić za śmieszne w oczach innych ludzi.
Pamiętajcie, że mądrość ludzi jest szaleństwem w oczach Boga. Jeśli posłuchamy głosu dziecka, które mieszka w naszej duszy, oczy nasze znowu nabiorą blasku. A jeśli nie utracimy więzi z tym dzieckiem, to nigdy już nie utracimy więzi z życiem".

Śmierć to kobieta. Przecież przyjdzie w końcu i powie: Wiesz to ja - z debilnym uśmiechem. To ja Ciebie zrozumiem, to ja Cię przytulę, to ja Ci zaspiewam tę piękną piosenkę, które słów pewnie sama nie pojmę. To ja, mój miły, to ja. To nareszcie ja. Już koniec Twoich zmagań, to już kres, mój mały. Ja Ci powiem, że jesteś piękny, ja Ci powiem, że jesteś mądry, ja Ci powiem, że jesteś odważny, że jesteś wielki, że jesteś strasznie fajny i naprawdę będę w to wierzyć. To ja. Ja jestem Śmiercią, mój miły. Chodź. Chodź, proszę i nie płacz więcej. Ja Cię ukoję, ja jestem Twoją żoną, ja jestem kochanką, ja jestem tą pierwszą dziewczyną, którą pocałowałeś ukradkiem, ja jestem Twoją Śmiercią, kochanie, tylko proszę, nie śmiej się przez łzy, i tak nie zrozumiem, bo ja... jestem tak strasznie głupia. No, chodź, pocałuj mnie w usta. Tylko uprzedzam - ja mam strasznie zimne usta, mój miły. Ale nie bój się, teraz będzie Ci dobrze, teraz nie musisz się gryżć, nie musisz się bać. Jak ja Cię strasznie kocham. No, chodź. To ja. O, Bogowie, jak my dobrze się znamy. Jak brat i siostra, prawda? Jak kochanek i kochanka. Jak mężczyzna i Śmierć, co? Jak Ty i Ja. O, kochanie, jak bardzo Cię pragnę. No, chodź już, głuptasie. Kochanie. Jaki ty jesteś piękny, jaki ty jesteś mądry, jaki ty jesteś odważny. Kocham Cię. Kocham Cię, mój mężczyno, no chodź. Coś się kończy, a nic się nie zaczyna. Ale może i dobrze, co? Przecież wiesz... Przecież wiesz, ty dobrze wiesz. Tylko nie płacz, proszę. To ja, Twoja stara znajoma. Znamy się dobrze, kochanie. Pamiętasz mnie przecież, pamiętasz mnie dobrze, jesteś mężczyzną. Chodź...