Agnieszka Tomaszewska - Cytaty, które poruszają i inspirują ✨

Czy szukasz cytatów Agnieszki Tomaszewskiej, które poruszą Twoją wyobraźnię? Chcesz zanurzyć się w jej unikalnym świecie myśli i spojrzeniu na rzeczywistość? To doskonale trafiłeś! Znajdziesz tu zbiór jej najciekawszych sentencji i aforyzmów, które zaskakują swoją celnością i oryginalnością.

Agnieszka Tomaszewska, znana z niebanalnego podejścia do życia, serwuje nam słowa pełne inteligentnego humoru i ironii. Jej cytaty to prawdziwe perełki, które bawią, skłaniają do refleksji, a czasem nawet do małej rewolucji w naszym postrzeganiu świata. Przygotuj się na podróż przez jej złote myśli – każda z nich to małe arcydzieło, które warto poznać.

Jej słowa to nie tylko zbiór mądrości, ale również odzwierciedlenie jej charakterystycznego stylu, który nie boi się konfrontować z konwenansami. Aforyzmy Tomaszewskiej są jak błyskawice – oświetlają znane nam sprawy z zupełnie nowej perspektywy. Znajdziesz tu zarówno inspirujące słowa, jak i te z przymrużeniem oka. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od tego, czy szuka motywacji, czy po prostu dobrej zabawy słowem.

Przygotuj się na dawkę niekonwencjonalnej mądrości i odkryj, jak wiele myśli Agnieszki Tomaszewskiej może wnieść do Twojego życia. Nie czekaj, zanurz się w te znane cytaty i pozwól, aby jej najlepsze cytaty stały się Twoją inspiracją i przewodnikiem. Zapraszamy Cię do odkrycia tej wyjątkowej twórczości. 😉



Znalezionych cytatów Agnieszka Tomaszewska: 5

Zeszła ze schodów i ruszyła wprost na wielkie drzewko w centrum holu. Za nim było wyjście.

- Nienawidzę udawanego zainteresowania. Mojego czy jego - bez różnicy. Drobnych prezentów, choćby przemyślanych i ładnych. Zapala mi się czerwone światło po słowach "wyjątkowa" czy "inna". Są prawdziwe, bo nie ma dwóch takich samych osób, więc po jaką cholerę to mówić? Nie mam cierpliwości do okazywanego mi zainteresowania. Kolacyjki, spacery, trzymanie się za ręce. Jak chce być ze mną w takiej czy innej pozycji, to niech mi powie, zamiast przystępować do tańców godowych. Co ja jestem, cietrzew?

Tym razem zaśmiał się Rotar.

- Najgłupszym sposobem na zrobienie na mnie wrażenia jest propozycja kolacji czy innego trwonienia czasu na jakimś neutralnym gruncie. Skoro chcesz mnie poznać, to zobacz, jak spędzam dzień, i pokaż mi swój. Jak będziesz mnie pociągał, kiedy układasz znaczki w klaserze, to znaczy, że to nic innego jak miłość. Ponad przeszkodami, ale zawsze. Umawiałam się z lekarzami, muzykami, urzędnikami. Żaden nie wpadł na genialny pomysł zapytania mnie, co bym chciała robić. Dla każdego łóżko było metą, co jest smutne. Lata studiów tylko po to, by wzrosły szanse na rynku rozpłodowym. Tyle samo można uzyskać w banku spermy.

- Dziwne. Myślałem, że nie masz nikogo, bo ktoś cię uraził czy zranił. Tymczasem ty masz niewielkie wymagania. Właściwie żadnych poza szczerością - zdumiał się Isnar.