Cytaty o Rodzinie: Słowa, które poruszą Twoje serce
Małżeństwo i rodzina są tylko i wyłącznie tym, co sami z nich czynimy. Bo inaczej stają się szopką hipokryzji. Rupieciarnią i gołosłowiem. Ale jeśli jest w tym prawdziwa miłość, o której się nie gada i nie rozgłasza na wszystkie strony świata, którą czuć i którą się okazuje...
Rodzina to niezwykłe zjawisko. Trzeba naprawdę dużo cierpliwości i dobrych chęci, żeby miała rację bytu.
- Will jest... trudny - stwierdził Jem. - Ale w rodzinie tak bywa. Gdybym nie uważał Instytut za najlepsze miejsce dla ciebie, Tesso, nie mówiłbym, że tak jest. I można stworzyć sobie własną rodzinę.Wiem, że nie czujesz się człowiekiem, tylko odmieńcem, niezasługującym na życie i miłość, ale... - Głos mu się lekko załamał. Po raz pierwszy Tessa usłyszała w nim niepewność. - Zapewniam cię, że właściwemu mężczyźnie to nie będzie przeszkadzać.
Wiedziałem, że nie doczekam 25 urodzin. Chociaż raz przybyłem gdzieś za wcześnie. Zawiedzeni w miłości, wołający o pomoc, ckliwi tragicy, którzy przynoszą samobójstwu złą sławę to idioci, co śpieszą się z nim, jak dyrygenci- amatorzy.
Prawdziwe samobójstwo jest rozplanowaną w czasie, uporządkowaną wewnętrzną pewnością. Ludzie nieznoszącym sprzeciwu tonem orzekają "Samobójstwo to Egoizm". Zawodowi duchowni jak Ojczulek, posuwają się o krok dalej i nazywają je tchórzliwym zamachem na życie. Niedołęgi trzymają się tego zdradliwego rozumowania z różnych powodów: aby uciec przed palcami wskazującymi winnego; aby na słuchaczach zrobić wrażenie mocnym charakterem; aby znaleźć ujście gniewu; albo po prostu, bo nie mają w sobie dostatecznie dużo cierpienia, by odczuwać współczucie. Tchórzostwo nie ma z tym nic wspólnego - do samobójstwa trzeba nie lada odwagi. Egoizm to żądać od drugiego człowieka, by znosił nieznośny byt tylko po to, żeby oszczędzić rodzinie, przyjaciołom, wrogom trochę zgłębienia się w duszę...
Wyobraź sobie że życie polega na żonglowaniu pięcioma piłkami. Ich nazwy to praca, rodzina, zdrowie, przyjaciele i prawość. Wszystko udaje ci się utrzymywać w powietrzu. Ale pewnego dnia wreszcie do ciebie dociera, że praca jest gumową piłką. Jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery piłki - rodzina, zdrowie, przyjaciele, prawość - to szklane kule. Jeśli się którąś upuści, może się obić, wyszczerbić lub nawet roztrzaskać.
To odróżnia rodzinę od znajomych. Rodzinę ma się na zawsze, bez względu na wszystko, nawet jak słabną kontakty, bo te można zawsze z powrotem zaciśnić. Zwłaszcza kiedy człowiek pojmie, jaka jest ważna.
Chcesz zrozumieć, czym jest rok życia? Zapytaj o to studenta, który oblał roczny egzamin. Czym jest miesiąc życia, powie ci matka, która wydała na świat wcześniaka, i czeka, by wyjęto go z inkubatora, bo dopiero wówczas będzie mogła przytulić swoje maleństwo. Zapytaj, co znaczy tydzień, robotnika pracującego na utrzymanie rodziny w fabryce albo kopalni. Czym jest dzień, powiedzą ci rozdzieleni kochankowie, czekający na kolejne spotkanie. Co znaczy godzina, wie człowiek cierpiący na klaustrofobię, kiedy utknie w zepsutej windzie. Wagę sekundy poznasz, patrząc w oczy człowieka, który uniknął wypadku samochodowego, o ułamek sekundy pytaj biegacza, który zdobył na igrzyskach olimpijskich srebrny medal, a nie ten złoty, o którym marzył przez całe życie. Życie to magia [...].
W rzeczy samej nie ma nic przykrzejszego niż być człowiekiem, dajmy na to, bogatym, pochodzącym z porządnej rodziny, a jaką- taką urodą, nienajgorszym wykształceniem, niegłupim, nawet dobrym - i jednocześnie nie mieć żadnego talentu, żadnej cechy szczególnej, żadnego nawet dziwactwa, ani jednej własnej idei, po prostu być 'jak wszyscy''
Człowiek jest jeszcze bardziej samotny, jeśli wie, że gdzieś tam w świecie dobrze się wiedzie bez niego, przyjaciołom i rodzinie.
Wyobraź sobie, że chcesz zrozumieć, czym jest rok życia; zapytaj o to studenta, który oblał roczny egzamin. A miesiąc życia? Porozmawiaj o tym z matką, która urodziła wcześniaka i czeka, aby go wyjęto z inkubatora. A tydzień? Zapytaj człowieka, który pracuje w fabryce czy kopalni, żeby wyżywić rodzinę. Dzień? O tym powiedzą ci zakochani, rozdzieleni przez los i czekający na następne spotkanie. Czym jest godzina? O to trzeba zapytać osobę cierpiącą na klaustrofobię, którą awaria uwięziła na godzinę w windzie. Sekunda: popatrz w oczy człowiekowi, któremu udało się uniknąć wypadku samochodowego.
Adrian zerknął na Christiana wyciągniętego na łóżku.
- Hm - mruknął, wchodząc. - Więc to tak zamierzasz rozwiązać problem braku najbliższej rodziny kandydatki. Mali Dragomirowie. Dobry pomysł.
Christian usiadł, a potem wstał i podszedł do nich.
- Otóż to. Przerwałeś nam rozważanie wagi państwowej.