Małżeństwo nie zapewnia szczęścia, lecz je umożliwia; bezżenność chroni od największych nieszczęść, wykluczając najpełniejsze radości życiowe.
Małżeństwo podobne jest do twierdzy - ci, którzy są poza nią, chcą się dostać do środka, ci zaś, którzy znaleźli się w jej murach, marzą o wydostaniu się.
Małżeństwo składa się ze wspólnych interesów i wzajemnego pożądania. Pierwsze wzrasta z latami, drugie zanika.
Małżeństwo stanowi nieraz doskonałe wyjście z trudnych sytuacji. Wyjście i fortecę, w której można się zabarykadować przeciw zbyt uporczywej rozpaczy...
Małżeństwo to bardzo sprawiedliwe urządzenie: żona musi codziennie gotować, mąż musi codziennie jeść.
Małżeństwo to jak wyprawa do restauracji ze znajomymi. Zamawiasz to co chcesz, ale gdy patrzysz na talerze pozostałych, żałujesz, że nie podjąłeś innej decyzji.
Małżeństwo to wspólnota złozona z władcy, władczyni oraz dwóch niewolników, co czyni razem dwie osoby.