Bóg jest dobry, skoro młodym dał urok, wdzięk, zdrowie, przekorę, bunt, nadzieję, optymizm i radość, nam wyrozumiałość, tolerancję i zgodę na ich czasem głupią, lecz konieczną niezależność.
Ktoś, kto przekroczył 90 lat życia, jest już tylko Bożym darem, pożyczonym tym, co jeszcze muszą żyć i dar ten trzeba w końcu zwrócić.
Małżeństwo to ostatni etap przed śmiercią.
Przyjaźń to nieustanne staranie, pielęgnowanie.
Sukces jest potrzebny tylko od czasu do czasu, bo pozwala myśleć, że jest się do niego zdolnym.
Świat to cyrk, gdzie miłość i szczęście chodzą wysoko po mocno napiętej linie i w każdej chwili grozi im śmierć.