Zanurz się w świecie cytatów o historii! 📚
Żadna historia nie jest oderwana od innych. Czasami historie splatają się ze sobą, a czasem pokrywają się wzajemnie, tak jak rzeka pokrywa kamienie.
Każda historia jest gdzieś wzdłuż drogi tragiczna. Musisz tylko wiedzieć, gdzie przestać opowiadać historię aby sprawić by się szczęśliwie skończyła.
Ja mam taką metodę zapamiętywania wydarzeń: pamiętam je jako opowieści. Łącze poszczególne punkty i z nich powstaje historia. A te punkty, które do niej nie pasują, wymazuję.
Wiedziałeś, że na dobrą sprawę przez większość historii rodzaju ludzkiego przeciętna długość życia wynosiła mniej niż trzydzieści lat? Mogłeś liczyć na jakieś dziesięć lat właściwego dorosłego życia, czaisz? Nikt nie planował życia na emeryturze. Nikt nie planował kariery. W ogóle nikt nic nie planował. Nie było czasu na planowanie. Nie było czasu na przyszłość. Ale potem długość życia zaczęła się wydłużać i ludzie mieli coraz więcej i więcej przyszłości, zaczęli więc spędzać coraz więcej czasu na rozmyślaniu o niej. O przyszłości. A dzisiaj życie stało się przyszłością. W każdym momencie swojego życia człowiek żyje dla przyszłości – idzie do szkoły średniej, żeby móc pójść do college’u, żeby dostać dobrą pracę, żeby kupić ładny dom, żeby było go stać na posłanie dzieci do college’u, żeby one dostały dobrą pracę i mogły posłać swoje dzieci do college’u.
Należeli do klasy zwanej "starymi pieniędzmi", co oznaczało, że zarobili je tak dawno, by ciemne czyny, które napełniły ich kufry, stały się historycznie nieistotne. Zabawne, że człowiek zwykle trzyma w tajemnicy ojca rabującego na gościńcach, ale przy kieliszku porto przechwala się praprapradziadkiem będącym handlarzem niewolników.
Aby człowiek wiedział, dokąd idzie, musi wiedzieć, skąd przychodzi. Naród bez historii błądzi, jak człowiek bez pamięci.
Historie są równie niepowtarzalne jak ludzie, którzy je opowiadają, a do najciekawszych należą te, które mają niespodziewane zakończenie.
Jestem pewien, że książę Bran słyszał tę opowieść już ze sto razy. – Nie – zaprzeczył. – Nie słyszałem. A nawet gdybym słyszał, to nic nie szkodzi. Stara Niania często opowiadała nam historie, które już znaliśmy, ale jeśli były dobre, wcale nam to nie przeszkadzało. Zawsze mawiała, że stare opowieści są jak dawni przyjaciele, których trzeba od czasu do czasu odwiedzać.
Opowiem wam najpiękniejszą historię, jaką znam.
Pewien człowiek dostał psa, którego bardzo kochał.
Pies chodził z nim wszędzie,
choć człowiek nie zdołał go nauczyć niczego pożytecznego.
Pies nie aportował, nie wystawiał ptactwa,
nie ścigał się z innymi, nie bronił ani nie stróżował.
Tylko spoglądał na niego tajemniczo.
"To nie jest pies, tylko wilk" - stwierdziła żona tego człowieka.
"On jeden jest mi wierny" - odparł wtedy,
a żona nigdy więcej z nim o tym nie mówiła.
Pewnego dnia człowiek ten zabrał psa do prywatnego samolotu,
a kiedy lecieli nad górami, zawiodły silniki.
Samolot został rozdarty na strzępy o drzewa.
Człowiek leżał zakrwawiony,
z brzuchem rozerwanym przez odłamki metalu.
W zimnym powietrzu para unosiła się z jego wnętrzności,
ale potrafił myśleć tylko o swoim wiernym psie.
Czy przeżył? Czy jest ranny?
Wyobraźcie sobie jego ulgę, gdy pies podszedł nagle
i spojrzał na niego tym samym nieodgadnionym wzrokiem.
Po godzinie pies obwąchał rozerwany brzuch człowieka
i zaczął wyciągać wnętrzności, śledzionę i wątrobę,
i pożerać je, cały czas wpatrując się w twarz człowieka.
"Dzięki Bogu - powiedział ów człowiek.
- Przynajmniej jeden z nas nie będzie głodował
(...)milczenie nie jest naturalnym środowiskiem dla ludzkich historii. One potrzebują słów. Bez nich blakną, chorują i umierają. A potem straszą po nocach.
Wcale się nie dziwię, że filmy Disneya kończą się w chwili, gdy para się dogaduje. Do tego momentu historia jest bowiem romantyczna; potem zaczyna się horror obyczajowy.