Zanurz się w świat cytatów Diane Setterfield - Słów, które Przemawiają do Duszy 📖
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad mocą cytatów Diane Setterfield? Te starannie dobrane słowa mają w sobie coś wyjątkowego – potrafią poruszyć, zainspirować, a nawet zmienić perspektywę. To nie tylko zbiór zdań, ale okno do umysłu autorki, jej przemyśleń i pasji, które z pewnością Cię wciągną. Pozwól sobie na chwilę refleksji i daj się porwać magii jej myśli. 🌟
Diane Setterfield, znana z mistrzowskiego władania językiem, w swoich dziełach kreuje sentencje, które zostają z czytelnikiem na długo po lekturze. Jej aforyzmy to nie tylko zgrabne konstrukcje językowe, ale przede wszystkim głębokie refleksje nad życiem, miłością, stratą i ludzką naturą. Czytając te złote myśli, odkryjesz, jak wiele inspirujących słów może kryć się w pozornie zwykłych zdaniach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od nastroju czy życiowych doświadczeń. ✨
Cytaty autorki to nie tylko odzwierciedlenie jej talentu literackiego, ale także świadectwo jej wrażliwości i spostrzegawczości. Przemawiają do nas, stając się myślami, które warto zapamiętać i którymi warto się dzielić. Pozwól tym znanym sentencjom zawładnąć Twoją wyobraźnią i otwórz się na nowe doznania. Przekonaj się, jak wielką moc mają słowa Diane Setterfield. Gotowy na podróż po jej literackim świecie? Zapraszamy do lektury! 📖
Diane Setterfield 6 cytatów do odkrycia
(...) jej oczy były zbyt przepełnione pięknem, by zostało w nich miejsce na coś tak prozaicznego jak inteligencja.
Wszyscy tęsknią za stanem bliźniaczości. Zwykli ludzie, niebędący bliźniakami, szukają bratniej duszy, biorą sobie kochanków, wchodzą w związki małżeńskie. Udręczeni swoją niekompletnością, dążą do tego, by stać się częścią pary.
Wszyscy mamy swoje smutki i chociaż ich dokładne zarysy, ciężar i głębia są dla każdego inne, barwa żalu jest wspólna dla wszystkich.
(...)milczenie nie jest naturalnym środowiskiem dla ludzkich historii. One potrzebują słów. Bez nich blakną, chorują i umierają. A potem straszą po nocach.
Ludzie znikają, kiedy umierają. Ich głosy, śmiech, ciepło ich oddechu. Ich ciało. A w końcu także kości. Wygasa żywa pamięć o nich. To okropne i naturalne zarazem. Niektórzy jednak unikają tego unicestwienia. Bo istnieją nadal w książkach, które piszą. Możemy ich odkryć na nowo. Ich usposobienie, ton ich głosu, ich nastroje. Pisanym słowem mogą nas rozgniewać albo uszczęśliwić. Mogą pocieszyć. Mogą wprawić w zakłopotanie. Mogą odmienić. Mogą to wszystko, chociaż są martwi. Jak muszki zastygłe w bursztynie, jak zwłoki zamarznięte w lodzie, to, co zgodnie z prawami natury powinno było przeminąć, przez cud atramentu na papierze zostaje zachowane. Jest w tym coś z magii.
Jest coś takiego w słowach. We wprawnych rękach, zręcznie pokierowane biorą cię w niewolę. Owijają się jak pajęczyna wokół członków, a kiedy już cię tak spętają, że nie możesz się ruszyć, przebijają ci skórę, wnikają w krew, paraliżują myśli. W tobie odprawiają swoje czary.