Trudi Canavan cytaty

Szczęśliwe zakończenie to luksus na jaki może pozwolić sobie fikcja.

Jeden raz to pomyłka, dwa razy: pech lub zbieg okoliczności, trzy: umyślne działanie lub złe przyzwyczajenie.

Nie można zmusić serca by wybierało rozsądnie. Samo podejmuje decyzje.

Mam niewielu przyjaciół. Myślę, że jestem typem samotnika. Tyle tylko, że to była nudna samotność. Można też na to spojrzeć z innej strony, nie wiążąc się z nikim, oszczędzasz sobie w życiu cierpienia.

Chwyciła go za ręce i wysłała swoje myśli ku niemu. Nic. Nawet iskierki życia.
Oddał jej zbyt wiele mocy. Oddał jej wszystko.
Przesunęła drżącymi palcami po jego twarzy, pochyliła się i ucałowała jego pozbawione życia usta. Objęła go ramionami i wybuchnęła płaczem.

- Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi. (...)

Czasami odpowiednio odmierzona prawda jest lepsza niż stuprocentowe kłamstwo.

Nie ma czegoś takiego jak wolność, są tylko różne rodzaje niewoli.

Zdumiewa mnie nieustannie, jak to się dzieje, że wszędzie na świecie mężczyźni rządzą, choć są tak niezmiennie tępi.

Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości.

Trudno jest odmawiać komuś, kto zna zbyt wiele twoich sekretów.

- Chyba rozumiem, dlaczego Ezrille tak rozpaczliwie szuka ci żony, Dannylu.
Jego przyjaciel jak zwykle skrzywił się na te słowa.
- Jestem za młody na ożenek.
- Bzdura - odparował Rothen. - Po prostu nie masz miejsca na żonę.

Nic takiego. Cóż za fascynujące zagadnienie. Wyzwala w ludziach zastanawiające reakcje.

Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym, to zmiana. (...)

- Dwoje ma szansę przeżyć tam, gdzie jedno by padło.

Jak zwykli mawiać elyńscy kupcy, w życiu potrzebna jest wyłącznie pewność siebie, wiedza i mnóstwo bezczelności.

Moc nic nie znaczy, jeśli mag ma przegniłe serce.

Kiedy się spędziło pół życia na zaprzeczaniu pogłoskom, rodzi się w tobie rodzaj zrozumienia dla ludzi, między których zaliczają cię w plotkach. Nieakceptowane upodobanie i życie w taki sposób, że albo się go wypiera, albo trzeba je ukrywać za wszelką cenę, musi być okropne.

Skrzyżowała ręce na piersi, przybrała swoją najlepszą minę z serii "nie zadzieraj ze mną, miałam do czynienia z gorszymi od ciebie i wygrałam", na której widok nowicjusze uciekali, a magowie starannie dobierali słowa, i spojrzała na niego.
- Co?
Jak zwykle nie zrobiło to na nim wrażenia.

I tak już za późno. Zacząłem przegrywać tamtej nocy, kiedy zabiłaś tę Ichani".