2012- 03- 13
" A właśnie- podchwyciłam- bo legendy mówią, że można z tobą zagrać o życie. To prawda?
Machnęła lekceważąco ręką.
- Tak, ale ja zawsze wygrywam. To znaczy, nie udało mi się tylko trzy razy... Jednak to i tak nieźle jak na tyle miliardów istnień, które stanęły u bram targu.
- A w jakie gry... eee... nie wiem... jak to powiedzieć, przegrałoś?- zapytałam zaciekawiona.
To mogła być przydatna informacja. Może dam radę podpowiedzieć Markowi, jaką grę powinien zacząć trenować!
- Ech... nie ma się czym chwalić... Pewien informatyk miał umrzeć. No i zagraliśmy, kto napisze lepszy program. Następnie oba wypuściliśmy po sobie na rynek.
Programowanie jako gra...? To mógł wymyślić tylko informatyk.
- I co się stało?
- On napisał XP, a ja Vistę... Nie wiem dlaczego, ale nikt nie pokochał mojej Visty. No i trzeba było dać mu kolejne trzydzieści lat...
Zakrztusiłam się herbatą. Mój brat zawsze twierdził, że Vista to wymysł Szatana. No cóż... odrobinę się pomylił.