Radości i smutki ludzkie mijają jak fale morza.
Radość dobrego jedzenia zabija więcej ludzi niż szpada.
Radość jest jak cień, w którym wędrowiec może odpocząć, ale nie śmie w nim pozostać.
Radość jest jak kamień, który wrzucony do wody zatacza coraz większe kręgi.
Radość jest kamieniem filozoficznym, który wszystko przemienia w złoto.
Radość jest krwią życia.
Radość jest potrzebna duszy jak ciału krew.
Radość mija szybko, ból jest wieczny.
Radość rodzi się ze zgody na samego siebie.
Radość to cukierek dla duszy.
Radość wybieramy sami, cierpienia nas wybierają.
Smutek jest samowystarczalny: by odczuć jednak pełną wartość radości, musisz mieć kogoś, by się nią podzielić.
Smutek potrafi zatroszczyć się sam o siebie, lecz by naprawdę się cieszyć, trzeba mieć kogoś, z kim się można podzielić radością.
Spałem i śniłem, że życie jest radością. Obudziłem się i zobaczyłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i zobaczyłem, że służba jest szczęściem.
Sprawiaj innym radość. Zobaczysz wtedy, że radość cieszy.
Staraj się żyć w taki sposób, abyś w godzinie śmierci mógł posiąść radość zamiast strachu.
Śmierć zawsze psuła człowiekowi dobrą zabawę. Lęk przed śmiercią stale towarzyszy radości życia.
Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Całą radość i cały smutek. Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy, i tak kiedyś nas dopadnie.
Tylko starożytni Grecy mieli bóstwa pijaństwa i radości: Dionizosa i Bachusa. My mamy za to Freuda, kompleks niższości i psychoanalizę. Boimy się wielkich słów w miłości, a lubimy je w polityce. Smutne pokolenie.
Uśmiech nie zawsze wyraża radość, a łzy smutek. Istnieją przecież obłudne uśmiechy i łzy radości.