Waldemar Łysiak - Cytaty, które wbijają w fotel 🤯

Waldemar Łysiak 12 cytatów do odkrycia

Człowieka trzeba widzieć takim, jakim on jest, a nie takim, jakim by się chciało, żeby był.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Ten świat jest tak cudownie pojebany, że nie wszystko można zrozumieć, i to stanowi o jego urodzie

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Trzy główne dni w życiu człowieka to dzień narodzin, dzień zgonu i dzień kluczowej refleksji - tej, która godzi cię z życiem.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Kobieta i mężczyzna rymują się w każdym języku, za pomocą narządów płciowych, reszta jest prozą niekompatybilnych kaprysów i niekoniecznych urojeń.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Wśród wrzeszczących jestem niemową, wśród dewotów ateistą, wśród krwiożerczych antysemitów Żydem, wśród fanatycznych lewaków oficerem białej gwardii, wśród zwariowanych ekologów, którzy mylą elektrownie jądrowe z bombą atomową, jestem radioaktywną cząsteczką wzbogaconego uranu, a wśród głodnych chciałbym być manną.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

zachciało mi się innych dziewczyn, takich jak na filmie lub w knidze "Pan Wołodyjowski". Żeby nie wyskakiwały z majtek na gwizd, po jednym tańcu czy kieliszku, i żeby się wstydziły, kurwa mać, tak jak Ania z Zielonego Wzgórza i ta Oleńka, co ją Kmicic zarwał, ale wytentegować z marszu nie mógł. Wiedziałem, że jeśli są takie są w knigach, to muszą być i w życiu, tylko nie umiałem trafić i to mnie gnębiło.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Wady wielkich ludzi są pociechą matołów.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

Jak Cię prześladuje pech, to nawet kiedy wstajesz, żeby zatańczyć, orkiestra akurat idzie srać.

Zobacz opcje i stwórz obrazek

W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa. Jest czarny i ma trzy wielkie, fosforyzujące szkarłatem oczy. Długi ryjek zakończony otworem gębowym służy mu
do plucia - pluje celnie jak zawodowy snajper.
Karmi się naszymi snami.
Chłepce je po nocach, trawi i wydala z powrotem,
by przyszły do nas nad ranem i objawiły jeszcze inny świat.
Małe szeleszczące chwytniki pozwalają mu przeciskać się
przez każdą szczelinę ciała.
Tak właśnie wychodzi z jakiegoś zdarzenia, wiersza lub religii i wdziera się w nas przez oko, ucho lub por skóry, a potem wędruje w milczeniu żyłami i nitkami nerwów szukając
stałej przystani.
Kiedy wejdzie do duszy, człowiek staje się niebezpieczny
dla swej uczciwości.
Kiedy dosięgnie mózgu, człowiek zaczyna zagrażać swemu otoczeniu.
Ale kiedy dosięgnie serca, człowiek zakochuje się w jakiejś istocie
ludzkiej. Wówczas świat staje się dla niego niebezpieczny
i każdy krok zagraża mu klęską.
Mój czarny robak zadomowił się w duszy. Być może to tylko
chwilowy postój, przerwa w podróży dla nabrania sił.
Możliwe, że pewnego dnia zechce ruszyć dalej i wybierze serce albo mózg
zapraszając mnie do bajecznie zastawionego stołu obłąkania lub do
perłowej jaskini miłości, w której wszelki rozsądek zasypia, budzi się sumienie, a szczęście utożsamia się z wzajemnością czyjegoś serca i z nieczynieniem zła bliźnim.

Wtedy zdam egzamin końcowy z głupoty.

Zobacz opcje i stwórz obrazek