<

Waldemar Łysiak cytaty

>

zachciało mi się innych dziewczyn, takich jak na filmie lub w knidze "Pan Wołodyjowski". Żeby nie wyskakiwały z majtek na gwizd, po jednym tańcu czy kieliszku, i żeby się wstydziły, kurwa mać, tak jak Ania z Zielonego Wzgórza i ta Oleńka, co ją Kmicic zarwał, ale wytentegować z marszu nie mógł. Wiedziałem, że jeśli są takie są w knigach, to muszą być i w życiu, tylko nie umiałem trafić i to mnie gnębiło.