Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii.
Dla religii ludzie zrobią wszystko: będą się kłócić, pisać, walczyć, umierać, zabijać, tylko nie będą zgodnie z nią żyć.
Jesteśmy wystarczająco religijni, by się nienawidzić, ale zbyt mało, by darzyć się wzajemna miłością.
Ludzie przeważnie przyswajają wystarczająco dużo religii, by nienawidzić, ale zbyt mało, aby kochać.
Łatwo być przyjacielem dla kogoś, kto jest twoim przyjacielem, ale być przyjacielem dla kogoś, kto uważa się za twego wroga - to kwintesencja prawdziwej religii.
Musimy szanować religię każdego wierzącego, ale tylko w tym sensie i w takim stopniu w jakim respektujemy teorię sąsiada, że jego żona jest piękna, a dzieci genialne.
Należy tolerować wszystkie religie, ponieważ każdy człowiek ma prawo dostać się do nieba na swój własny sposób.
Odrobina filozofii skłania umysł człowieka ku ateizmowi. Ale prawdziwa głębia filozofii zwraca umysł ku religii.