Cytaty o śmierci – Znajdź inspirację w słowach o przemijaniu
Pewne rzeczy nigdy nie umierają; one cichną na jakiś czas, ale nigdy nie umierają".
Almit westchnął i zakończył bajkę informacją, że żona porzuciła maga już następnego
dnia, mówiąc, że odmawia życia z człowiekiem, który przynosi do domu tego typu robotę i uważa,
że słowa „póki śmierć nas nie rozłączy" jak najbardziej dotyczą trupów w łożu małżeńskim
Ale przecież wszyscy wiedzą, że życie nie jest wcale warte trudu przeżywania. W gruncie rzeczy dokładnie zdawałem sobie sprawę, że to nie ma znaczenia, czy się umiera w trzydziestym czy w siedemdziesiątym roku życia, ponieważ jest oczywiste, że w obydwu wypadkach inni mężczyźni i inne kobiety żyć będą dalej, i to przez tysiące lat.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach.
Na fioletowoszarych łąkach
niebo rozpina płynność arkad.
Pejzaż w powieki miękko wsiąka,
zakrzepła sól na nagich wargach.
A wieczorami w prądach zatok
noc liże morze słodką grzywą.
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
wiatrem sparzone jak pokrzywą.
Przed fontannami perłowymi
noc winogrona gwiazd rozdaje.
Znów wędrujemy ciepłą ziemią,
znów wędrujemy ciepłym krajem.
Mój kot zjada myszy. Czyż to go czyni złym? Ja tak nie uważam, mój kot też nie, lecz myszy na pewno mają odmienne zdanie. Każdy zabójca sądzi, że ofiara zasługiwała na śmierć.
- Myślisz, że po śmierci zostaniemy ukarani za to, co zrobiliśmy za życia?
- Myślę, że po śmierci, bogowie nie będą mieli pojęcia, co z nami począć- odparła.
... w życiu trzeba swoje odpłakać. Nie ma cudów. Ale to jest pożyteczne i zawsze przynosi ulgę. (...) tylko śmierć stawia nas przed problemem nie do rozwiązania. Cała reszta daje się jakoś opanować.
(...) Nie chcę cię martwić, ale życie nigdy nie jest proste. Jest porąbane, a potem się umiera.
– Ale co to wszystko znaczy? – spytała Zuzanna, kiedy już ochłonęły trochę z wrażenia.
– To znaczy – odpowiedział Aslan – że chociaż Czarownica zna Wielkie Czary, są czary jeszcze większe, o których nie wie. Jej wiedza sięga tylko początków czasu. Gdyby jednak potrafiła sięgnąć nieco dalej, w bezruch i ciemność sprzed początków czasu, poznałaby inne zaklęcie. Dowiedziałaby się, że kiedy dobrowolna ofiara, która nie dopuściła się żadnej zdrady, zostanie zabita w miejsce zdrajcy, Stół rozłamie się i sama Śmierć będzie musiała cofnąć swe wyroki.
A potem przyjdzie śmierć: wszystko rozwiązując niczego nie wyjaśni. Odejdziemy tak, jakeśmy żyli: osobno. Świat nasz własny i jedyny musi nam wystarczyć do śmierci i po śmierci. Byle tylko nie zgłębiać tej myśli do końca, byle tylko nie przemyśleć tego fizycznie. Obumieranie rąk, mącenie się myśli, sen wieczysty przeżyty naprawdę: wtedy chwyta paroksyzm piekielnego, kurczowego strachu. Odejdziemy tak, jakeśmy naprawdę żyli: osobno. Zawsze pomiędzy potwornie wielkim światem i potwornie wielkim niebem, samotni.