Odkryj Moc Nadziei: Kolekcja Inspirujących Cytatów
- Porzuć nadzieję, tęgogłowa pannico. Nie będzie dla ciebie ani litości, ani dyplomu.
Nie rób mu tego, co robią wszyscy rodzice: więzimy dzieci w naszych własnych ambicjach i nadziejach. Daj mu kiedyś wolność.
Mam nadzieję, że nie sprawisz mi bólu. Naprawdę nie zniósłbym żadnej rany, którą mógłbyś mi zadać. Sądzę, że na tym właśnie zasadza się istota przyjaźni.
To banał (i to jak większość banałów niezgodny z prawdą), że nauka odpowiada na pytania jak, tylko teologia zaś dysponuje narzędziami umożliwiającymi odpowiedź na pytania dlaczego. Cóż to niby jest „pytanie dlaczego”? Nie każde pytanie rozpoczynające się od „dlaczego” w ogóle jest sensownym, uprawnionym pytaniem. Dlaczego jednorożce są puste w środku? Na niektóre pytania po prostu nie warto odpowiadać. Jaki jest kolor abstrakcji? Jak pachnie nadzieja? Fakt, że jakieś pytanie można sformułować w pełni zgodnie z gramatycznymi regułami języka, nie oznacza, że ma ono jakikolwiek sens, ani że warto się nim poważnie zajmować. Więcej — nawet jeśli pytanie jest poważne i nauka nie potrafi na nie odpowiedzieć, to wcale nie oznacza, że odpowiedź zna religia. (str.91)
Nadzieję powinno się malować na żółto, kolorem słońca, które tak rzadko oglądaliśmy.
Stałam z boku i obserwowałam, jak sztanga unosi się i opada. Curran miał na sobie stary, podarty podkoszulek, dzięki czemu widziałam, jak jego mięśnie naprężają się pod tkaniną.
- Ile wyciskasz?
- Siedemset.
Dobra, to może stanę sobie trochę z boku, poza twoim zasięgiem. Mam nadzieję, że nie pamiętasz o tej obietnicy skopania ci tyłka?
Tata przykrył moje dłonie swoimi, skłaniając, żebym spojrzała mu w oczy. Starałam się ukryć niepokój.
- Ale niezależnie od wszystkiego chcę, żebyś była kochana. Zasługujesz na to i mam nadzieję, że wyjdziesz za mąż z miłości, a nie z powodu numerka.
Niech więc pali się w nas ta nadzieja (...). Bo jeżeli jest coś, co jest wspólne... Dla ciebie, dla mnie... dla innych... to tym czymś jest właśnie nadzieja.
Mam nadzieję, że uda mi się przekroczyć granicę.
Mam nadzieję, że zobaczę swojego przyjaciela i uścisnę mu dłoń.
Mam nadzieję, że Pacyfik jest tak niebieski jak bywał w moich snach.
Mam nadzieję.
To nie przychodzi łatwo - żyć w zawieszeniu, żyć i umierać w środku swojej głowy... (...) ale czas mija... i jak długo jutro ma być nowy dzień, tak długo trzeba mieć nadzieję.
Było tak
jakby cała nasza nadzieja została zabrana razem z naszą Hope.
O, gdzie to wszystko, gdzie się podziały te lata, gdy byłem młody, wesoły, mądry, gdy marzyłem i myślałem tak subtelnie, gdy teraźniejszość i przyszłość moja opromienione były nadzieją? Dlaczego my, ledwo zacząwszy żyć, od razu stajemy się nudni, bezbarwni, nieciekawi, opieszali, obojętni, bezużyteczni, nieszczęśliwi...?