I cóż z tego, że człowiek może pochwalić się tym, iż posiada subtelne uczucia znacznie wyższego rzędu niż te, które obserwujemy u zwierząt, skoro to tylko bardziej komplikuje i utrudnia mu życie? Gdyby nasze podniety ograniczały się tylko do głodu, pragnienia, pożądania, moglibyśmy być niemal zupełnie wolni. Ale tak przez byle wiatr, co zawieje, czy byle słówko lub scenę, którą nam ono przywodzi, coś się w nas żywo porusza.