Stawał się więc [Frollo] coraz bardziej uczony, a zarazem - naturalnym biegiem rzeczy - coraz bardziej surowy jako ksiądz, coraz bardziej smutny jako człowiek.
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia!
Bez sumienia nie czuję w sobie nic, co by mnie wynosiło ponad zwierzęta, prócz smutnego przywileju miotania się od obłędu do błędu, kierowany rozsądkiem niepewnym swych reguł i rozumem niepewnym swoich zasad.
Bezmyślnych uwalnia od smutku czas, mądrych - logika.
Boże, po stokroć święty, mocny i uśmiechnięty - [...] dzisiaj, gdy mi tak smutno i duszno, i ciemno - uśmiechnij się nade mną.
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Głodnemu daj kawałek chleba, ale smutnemu daj kawałek twego serca.