- Jak się czujesz? - zapytał. - Pieprz się. Jego oczy zapłonęły. - Widzę, że lepiej.
- Nie jesteś niemową - powiedział. - Odezwij się. - Myślałam, że nie mam prawa odzywać się bez pozwolenia. - Zezwalam ci. - Nie mam nic do powiedzenia.
- Niech cię piekło pochłonie. - Ja już istnieję na poziomie piekła. - Istniej na tym, który jest jak najdalej od mojego.
Nadzieja to jedyna rzecz, która może jeszcze wszystkich nas ocalić.
- Masz periorbital haematoma. - Co? - Podbite oko.
Prawda nie wymaga przeprosin.
Lubimy myśleć, że jesteśmy odważni, ale przecież jesteśmy tylko ludźmi.