Między mną a książką musi wytworzyć się ten specjalny rodzaj porozumienia, więzi - intymności nawet. A jeśli się nie pojawi, czytać nie warto.
Powiadają, że starość nie chroni przed miłością, ale miłość chroni przed starością.
Są pośród nas ludzie, którzy uważają, że jesteśmy na świecie po to, aby pomagać innym. Są również ci, którzy nie umieją pomóc nawet samym sobie.
Nie bądźmy nigdy tłumem. Nie krzyczmy, kiedy krzyczą inni.
Myślę, że tak naprawdę chciałabym być drzewem. Drzewo na szczęście nie jest istotą tak kruchą jak człowiek. Niestraszne mu pory roku. Nie lęka się byle wichury. Drzewo istnieje dla siebie samego- nikt nie jest mu potrzebny, za nikim nie tęskni. Chciałabym być pięknym drzewem, mieć długie gałęzie, sięgające do jasnego, czystego nieba. Mieć mnóstwo liści igrających zwiewnie na majowym wietrze. I mieć korzenie. Silne, mocno rozrośnięte korzenie, ukryte głęboko pod ziemią. Być drzewem, którego nie można przesadzić, a które i ściąć niełatwo.
Trzeba umieć milczeć o tym samym, a nie tylko o tym samym mówić.