Istota, którą się kocha w pierwszych latach męskiej dojrzałości, nie jest osobą - jest wcieleniem pragnień.
Jak możesz twierdzić, że kochasz jednego człowieka, skoro na świecie jest dziesięć tysięcy ludzi, których kochałabyś bardziej, gdybyś ich kiedyś poznała.
Jak można przechodzić koło drzewa i nie być szczęśliwym, że się je widzi? Rozmawiać z człowiekiem i nie być szczęśliwym, że się go kocha?
Jedną z cech miłości jest krańcowa wrażliwość na widok twarzy podobnych do twarzy ukochanej kobiety, i odkrywanie jej w twarzach nieznanych.
Jedynie ci kochankowie mogą o sobie zapomnieć, którzy niedostatecznie się kochali, by się znienawidzić.