Cytaty o Bogu: W poszukiwaniu inspiracji i wiary
Wiele, o wiele już temu lat
Nad brzegiem, gdzie ocean grzmi
Żyła dziewczyna, jak wonny kwiat
Imię jej było Annabell Lee.
Jam w tym dziewczęciu miał cały świat
A sam znów światem byłem jej
Oboje dziećmi byliśmy tam
Nad brzegiem, gdzie ocean grzmi
Lecz jak my się kochali, snadź nie kocha Bóg sam
Ja i moja Annabell Lee
Taką miłością, że z niebieskich bram
Seraf zazdrościł mnie i jej
I to był powód, że ach, dawno już
Nad brzegiem, gdzie ocean grzmi
Wiatr zawiał z chmury i pęd wściekły burz
Uniósł piękną Annabell Lee
Że jej niebieski krewny, anioł stróż
Przyszedł i zabrał ją mi
Aby ją zamknąć w grób na wieki już
Nad brzegiem, gdzie ocean grzmi
Anioł, co w pół tak szczęśliwe wiódł dnie
Zazdrościł szczęścia - mnie i jej
Tak, to był powód (jak każdy to wie)
Nad brzegiem, gdzie ocean grzmi
Że wiatr przeleciał w ciemnej nocy mgle
Porywając, zabijając moją Annabell Lee
Lecz uczuć naszych nie przemogło nic
I wielu starszych ode mnie i jej
Wielu mądrzejszych - kochało snadź mniej
Ani niebieskie duchy jasnych lic
Ani szatan pod morzem, co grzmi
Nie oddalą śmierci falą mej duszy od jej
Mojej pięknej Annabell Lee.
Księżyc błyśnie zza mgły
Wnet obiegną mnie sny
O mojej pięknej Annabell Lee
Gwiazd rozświecą się skry
Z nich mi jasny wzrok lśni
Mojej pięknej Annabell Lee
Co noc czuwam tak tam
Przy jej boku wciąż trwam
Mej błogiej, mej drogiej,
Którą jedną tu znam
Na brzegu, gdzie ocean grzmi
Na jej grobie nad morzem, co grzmi.
W najcięższych mękach wzrok swej duszy zatapiam w Jezusa ukrzyżowanego; nie spodziewam się pomocy od ludzi, ale ufność swą w Bogu mam, w Jego niezgłębionym miłosierdziu jest wszelka nadzieja moja."
(zeszyt drugi)
Nie wierzcie ludziom, którzy mówią, że Bóg lubi tych, którzy przed nim klęczą. To nieprawda. Bóg lubi tych, którzy stoją przed nim z podniesioną głową i patrzą mu prosto w oczy.
Kochaj, ucz się i pracuj - to trzy najważniejsze przykazania życia Inków. Kochaj siebie jako człowieka, kochaj innych ludzi i kochaj boga, który cię stworzył. Ucz się, czyli poszukuj wiedzy, rozwijaj się i bądź coraz lepszym człowiekiem. I pracuj. Bo praca uszlachetnia.
Misza, naszym pocieszeniem jest świadomość, że Boga nie ma. Że nie jesteś uwiązana w niebie i że nikt nie każe Ci po wsze czasy całować go w tyłek. Dane jest ci coś lepszego niż raj. Dany jest ci błogi niebyt.
Gotowanie jest jak seks. Pobudza gotującego, przydaje mu mocy. Umożliwia udawanie Boga przez oddziaływanie na ludzkie zmysły.
Za starożytnym objawieniem Bóg wciąż się wtrącał do wszystkiego. Dobrych do nieba brał żywcem, złych siarką polewał, za byle krzakiem siedział, i dopiero potem zaczęło się oddalanie, Bóg tracił naoczność, wielokształtność, brodatość. Znikły szkolne pomoce cudów, demonstracyjne poglądowe przesiedlenia demonów w capy i kontrolne wizytacje anielskie.
Bóg istnieje. Istnieje jako idea, w którą wierzy rzesza naiwnych. A tych naiwnych ty i twoi braciszkowie potraficie omamić do reszty, personifikując absolut. Jesteście wyrafinowanymi rabusiami i macie wielce komfortową sytuację, sami bowiem ustalacie oficjalną moralność. Obiecujecie też nagrodę za posłuszeństwo, nagrodę pośmiertną, tym samym nad wyraz skutecznie zabezpieczacie się przed reklamacjami.
Człowiek nie jest wszak jakimś mocnym i trwałym kształtem [...], jest raczej próbą i stanem przejściowym, jest niczym innym jak wąskim, niebezpiecznym mostem między naturą i duchem. Najgłębsze przeznaczenie popycha go ku duchowi, ku Bogu - najgorętsza tęsknota ciągnie go z powrotem ku naturze, ku matce; między obiema potęgami drżąc lękliwie, balansuje jego życie.
Zabicie jednego człowieka czyni cię mordercą. Zabicie milionów – królem. Zabicie wszystkich - Bogiem.
W końcu zostanę Bogiem. Bo ta gra tutaj, w tych brudnych ścianach, tak naprawdę nie różni się od tej, w którą ludzkość gra wszędzie i od zawsze.
W końcu wszyscy zabijają. Wszyscy umierają. Wszyscy zgniją w piekle.
Myślę, że Bóg to coś, czego ludzie używają, żeby uniknąć rzeczywistości. Myślę, że wiara pozwala ludziom odrzucić to, co mają przed oczami, to znaczy fakt, że to coś, to życie, to istnienie, ta świadomość, czy jakkolwiek byś to nazwała, to wszystko, co mamy, i wszystko, co będziemy mieć. Myślę, że ludzie wierzą, bo pragną i muszą w coś wierzyć, w cokolwiek, bo życie bez tego może być trudne i przygnębiające i bezwzględne.