- CO?! - ryknął Szatan.
Po trybunach potoczył się głośny gwar rozmów. Ktoś krzyknął, ktoś
zemdlał, ktoś oblał się herbatą. Normalka w takich sytuacjach. Już się
przyzwyczaiłam, że wzbudzam tyle emocji podczas rozpraw.

Mogą Cię zainteresować również: