- Belfegor, wyjdź stąd - rozkazał Lucyfer. - Mam spotkanie.
- A może podam herbatę? - zaproponował, nie odrywając wzroku od
niewzruszonego Beletha.
- Nie trzeba. Belfegor? Belfegor... - Szatan pstryknął palcami,
przywracając podwładnego do przytomności. - Drzwi są za tobą. Sprawdź, czy
klamka z drugiej strony się zamyka.

Mogą Cię zainteresować również: