Prawnik: Proszę Pana, wierzę, że jest Pan uczciwym i szczerym człowiekiem... Świadek: Dziękuję. Gdybym nie był pod przysięgą powiedziałbym o Panu to samo.
- Nie mam na chleb! - A na spray miałeś?!
A kiedy już sięgniemy dna, musimy uważać, żeby to dno nie odpadło.
A koniec jest początkiem i nową nadzieją...
Ażeby kobietę złapać za jej słabe strony, musiałby mężczyzna mieć tysiąc rąk.
Bez rąk i nóg można żyć. Gorzej bez pleców.
Będę natchnieniem całego Twojego życia.