- Zamknij się ! - krzyknęła Elena. - Trzymaj się od tego z daleka. A skoro już o tym mowa, to pomyśl lepiej o biednej Vickie Bennet. Jak myślisz, jak ona sobie radzi?
- Nie mam pojęcia. Nie wiem, kim jest ta Vickie. Ciągle o niej mówisz, ale ja jej nigdy nie widziałem.
- Widziałeś. Nie kręć, Damonie, cmentarz, pamiętasz? Zrujnowany kościół? Dziewczynę, którą zostawiłeś tam błąkającą się w koszuli nocnej?
- Przykro mi, nie. A zwykle pamiętam dziewczyny, które zostawiam błąkające się w koszuli nocnej