- Tak, mam prawo jazdy. - Rany, to musi być super… - Mniej więcej tak jak posiadanie szafki. Czasem wkładam prawo jazdy do szafki i to jest taki odjazd, że aż się boję, że w końcu eksploduję od nadmiaru odjazdowości.
Jeśli nie zameldujesz się w ciągu najbliższych dwunastu godzin, będzie po tobie. Jeśli zaatakujesz jakiegokolwiek człowieka, będzie po tobie. Jeśli spróbujesz usunąć bransoletkę, będzie po tobie. Dziękujemy za współpracę i polecamy się na przyszłość.
- Nie masz zamiaru nas zabić?- zdziwił się ten sam wampir[...] - Dlaczego każdy mnie o to pyta- No naprawdę, czy wyglądam na psychopatycznego zabójcę? Może to te różowe tenisówki... Albo kolczyki w kształcie serca?[...] - [...]Cieszymy się, że nie jesteś tym co na nas poluje, ale Agencja nie należy do grona naszych przyjaciół. No i zgłodnieliśmy. - [...]No dobra.- uniosłam ręcę, w jednej miałam nóż w drugiej Tasey.- W takim razie możemy uznać, że jednak jestem tu po to, by was zabić...
Jej oczy jak tającego śniegu strumienie, zimna od rzeczy o których nic nie wie. Niebo w górze i piekła na dole, płynne płomienie skrywają jej boleść. Śmierć, śmierć, śmierć, niedająca ukojenia. Śmierć, śmierć, śmierć, nieprzynosząca wyzwolenia...