Inspirujące cytaty Richelle Mead - odkryj moc jej słów!
Szukasz cytatów Richelle Mead, które poruszą Twoją duszę i skłonią do refleksji? 🤔 Doskonale trafiłeś! Autorka, znana ze swojego mistrzowskiego operowania słowem, potrafi w niezwykły sposób uchwycić esencję ludzkich emocji i doświadczeń. Jej słowa przenikają do głębi, pozostawiając trwały ślad w sercu i umyśle.
Znajdziesz tu sentencje, które nie tylko inspirują, ale również otwierają oczy na nowe perspektywy. Aforyzmy Richelle Mead to nie tylko piękne frazy, ale przede wszystkim głębokie przemyślenia, które możesz odnieść do swojego życia. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od tego, czy szuka motywacji, ukojenia, czy po prostu odrobiny mądrości na co dzień.
Cytaty Richelle Mead to nie tylko złote myśli, ale także odzwierciedlenie jej pasji i unikalnego spojrzenia na świat. Autorka, która stworzyła fascynujące uniwersa i zapadających w pamięć bohaterów, potrafi dotrzeć do sedna ludzkich pragnień i lęków. Jej twórczość, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, zaskakuje i inspiruje, pozwalając zanurzyć się w unikalny świat jej wyobraźni.
Pozwól się porwać inspirującym słowom, które pobudzą Twoją wyobraźnię i zachęcą do głębszej refleksji. Przekonaj się sam, jak wiele mądrości można odnaleźć w tych wyjątkowych myślach. 💫 Zapraszamy Cię do odkrycia najlepszych cytatów Richelle Mead, które z pewnością na długo pozostaną w Twojej pamięci. Nie czekaj, zanurz się w świat jej znanych słów i znajdź inspirację, której szukasz!
Richelle Mead 73 cytaty do odkrycia
Doskonałość wymaga wielu prób. Wyjątek stanowią moi rodzice. Powiodło im się już za pierwszym razem.
- Rose! – zawołał, cofając się o krok. – Co robisz?
- A jak myślisz?
Przysunęłam się bliżej. Potrzeba dotykania i całowania go
zawładnęła mną bez reszty.
- Jesteś pijana? – spytał, wystawiając rękę w
ostrzegawczym geście.
- Niestety nie. – Nagle ogarnęła mnie niepewność. –
Sądziłam, że chcesz… Nie podobam ci się?
Od dawna czułam napięcie mniędzy nami, ale Dymitr ani razu nie powiedział mie, ze jestem ładna. Chwilami sądziłam, że mu się podobam, chociasz nigdy tego nie wyraził tego wprost. Wielu chłopców zapewnialo mnie, ze jestem dla nich uosobieniem seksu, ale ja chciałam to usłyszec od tego jedynego mężczyzny, którego pragnęłam.
- Rose, nie wiem, co cie napadło m ale musisz wracać do pokoju.
Kiedy znów spróbowałam się do niego zblizyć, powstrzymał mnie, chwytając mocno za nadgarstki. W tej chwili zadrzałam i zobaczylam, że jego wyraz twarzy się zmienił. Coś w nim drgneło. Jakby zapomniał o ostrozności i zapragna mnie równie mocnojak ja jego. Puścil moje ręce i przesuna dłonmi po ramionach. Obja mnie mocno i spojrzał mi w oczy pociomniałym głodnym wzrokiem.
Czułam, jak kładzie mi rekę na karku i wplata palce we włosy. Drugą reką ują mnie pod brodę i uniósł lekko moja twarz, a potem nachylil sie i musna wargami moje usta.
Zadrżałam.
- Uważasz, że jestem ładna?
Patrzył na mnie z powagą.
- Jestes piękna.
- Piękna?
- Tak bardzo, że czasami mnie to boli.
Jego usta odnalazły moje, muskajac je z poczatku delikatnie, a potem coraz bardziej natarczywie, namiętnie. Pocałunki paliły jak ogień. Przesuwał ręce coraz niżej po moich plecach, aż opadły na biodra. Zebrał palcami tkanine sukienki i pociagna w górę. Topniałam pod jego dotykiem, oszołomiona jego pocałunkami. Bymitr uniusł sukienke coraz wyżej, aż w koncu ściągna ją ze mnie przez głowę i rzucił na podłoge.
- Szybko się jej pozbyłeś.- szepnęłam.- Myslałam, że ci się podoba.- Podoba mi się- oddychał równie cięzko, jak ja- Bardzo.
A potem zaniósl mnie do łóżka.
Czasem zależy nam na kimś i lubimy spędzać z nim czas, ale to nie wystarcza, żeby być razem.
Nikt nigdy nie nazwał mnie wynaturzonym tworem. Może raz, kiedy dodałam keczupu do taco. Nie miałam jednak innego wyjścia, bo zabrakło salsy.
Jeśli nauczyłam się czegokolwiek o miłości, to tego, że była nietrwała i mogła się skończyć w każdej chwili, jak wiele innych rzeczy w życiu.
- Nie tylko w tym miała rację- Dymitr odezwał się po dłuższej przerwie.Stałam odwrócona do niego plecami, ale nieznana nuta w tonie jego głosu kazała mi spojrzeć w jego stronę.
- A w czym jeszcze?- spytałam.
- Że cię kocham.
To jedno zdanie sprawiło, że wszechświat się zmienił.Czas się zatrzymał.Cały świat się skurczył, znaczenie miał tylko Dymitr, jego twarz, głos...To się nie mogło dziać naprawdę.Nie, to było niemożliwe. Poczułam się jak we śnie wywołanym magią.
- Może nam się udać. Wiem, że tak. Jeśli znowu coś schrzanię, możesz odejść.
- Gdyby to było takie proste. - zaśmiał się. - Zapomniałaś, że mam skłonność do nałogów. Jestem od Ciebie uzależniony. Ja myślę, że mogłabyś zrobić mi cały szereg paskudnych rzeczy, a ja w dalszym ciągu bym do Ciebie wracał.