Cytaty Dmitrija Głuchowskiego: Złote Myśli Rosyjskiego Pisarza
Cytaty Dmitrija Głuchowskiego to skarbnica inspirujących słów, które wnikliwie analizują ludzką kondycję i naturę rzeczywistości. Znajdziesz tu sentencje pełne głębi, aforyzmy, które pozostawiają trwały ślad w umyśle, i myśli, które zmuszają do refleksji nad otaczającym Cię światem. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – czy jesteś miłośnikiem literatury science-fiction, czy po prostu szukasz mądrych i trafionych cytatów, które ubarwią Twój dzień.
Dmitrij Głuchowski, znany rosyjski pisarz science-fiction, w swojej twórczości porusza tematy uniwersalne i ponadczasowe. Jego słowa, pełne ironii i sarkazmu, ale i głębokiej melancholii, trafiają w samo sedno ludzkich emocji i doświadczeń. To nie tylko cytaty, to inspirujące słowa, które skłaniają do zadawania pytań i poszukiwania własnych odpowiedzi. A może złote myśli Głuchowskiego staną się inspiracją do działania w Twoim życiu?
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad znaczeniem życia, nad naturą śmierci, czy nad tym, co napędza nas do działania? W cytatach Dmitrija Głuchowskiego odnajdziesz refleksje na te i wiele innych tematów. To myśli Głuchowskiego, które przekraczają granice gatunku literackiego i trafiają w samo serce ludzkiej egzystencji. To znane sentencje, ale i te mniej popularne, które czekają na odkrycie. Niektóre cytaty Głuchowskiego są krótkie i zwięzłe, inne długie i rozbudowane, ale wszystkie łączy jedno – siła wyrazu i głębia przekazu.
Krótkie wzmianki o autorze? Nie znajdziesz ich tu. Zamiast tego – zapraszamy do odkrywania samego Głuchowskiego poprzez jego słowa! 😉 To najlepszy sposób na poznanie jego filozofii i podejścia do świata. Czy chcesz poznać jego najlepsze cytaty? To, co teraz przeczytasz, to dopiero wstęp do bogactwa jego myśli. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy! 👇
Dmitry Glukhovsky 23 cytaty do odkrycia
Sądząc z wszelkich oznak, to rzeczywiście był żywy człowiek - odrzekł ten, sceptycznie przyglądając się ciału. - Ale teraz jest to bez wątpienia człowiek martwy, a to nie to samo.
Są takie rzeczy, których nie chcesz robić, przysięgasz, że ich nie zrobisz, zabraniasz sobie, a potem to nagle dzieje się samo. Nie da się ich nawet przeanalizować, nie podlegają procesom myślowym: dzieją się, i już, pozostaje tylko patrzeć na siebie ze zdziwieniem i zapewniać, że nie ma w tym twojej winy, po prostu samo się stało.
Wszystkie te dziwne, pokraczne i groźne stworzenia, z których każde z łatwością mogłoby doprowadzić Darwina do obłędu swym jawnym nieprzestrzeganiem praw ewolucji.
A wojna pochłaniała zasoby. Wojna zabierała najlepszych ludzi. Wojna była wyniszczająca.
Doświadczenie historii jasno dowodziło, że bakcyl komunizmu najlepiej przenosi się na bagnetach.
... tylko pusty ciemny tunel odmierzający każdemu czas, tunel, którym człowiek ma iść na oślep od stacji "Narodzin" do stacji "Śmierć".
Na przykład, mówią tam, że główne przymioty Boga to miłosierdzie, dobroć, skłonność przebaczania, że jest Bogiem miłości, że jest wszechmogący. Ale przy tym za pierwszy akt nieposłuszeństwa człowiek został wygnany z Raju i stał się śmiertelny. Potem niezliczona liczba ludzi umiera, ale co tam, i pod koniec Bóg posyła swojego syna, żeby zbawił ludzkość. I ten syn ginie straszną śmiercią, a przedtem wzywa Boga i pyta, czemu go opuścił. I po co to wszystko? Żeby swoją krwią odkupić grzech pierwszego człowieka, którego Bóg sam sprowokował i ukarał, i żeby ludzie powrócili do Raju i znów byli nieśmiertelni. To jakaś bezsensowna kołomyja, przecież można było po prostu nie karać ich wszystkich tak surowo za to, czego nawet nie zrobili. Albo darować karę ze względu na przedawnienie. Ale po co poświęcać ukochanego syna, i jeszcze go zdradzać? Gdzie tu miłość, gdzie skłonność do przebaczania, gdzie tu wszechmoc?
Doczołgał się do plecaków i zaczął odczepiać od jednego z nich swoją starą broń. Może i była ciężka i nieporęczna, ale za to nienagannie robiła w celu dziury średnicy 7.62 mm, a mało komu udawało się dalej funkcjonować z takimi dodatkowymi otworami w organizmie.