Magiczne Cytaty Cornelii Funke, które Cię Zaczarują ✨
Szukasz cytatów Cornelii Funke, które poruszą Twoją duszę? Dobrze trafiłeś! Zanurz się w świat słów Cornelii Funke, pełnych mądrości i inspiracji. Jej sentencje, niczym klucze, otwierają drzwi do niezwykłych krain wyobraźni i refleksji. Czy jesteś gotowy na tę podróż?
Cornelia Funke, niemiecka autorka literatury dziecięcej i młodzieżowej, znana jest na całym świecie ze swoich fantastycznych opowieści. To właśnie w nich, między wierszami, ukryte są złote myśli, które warto odkryć. Jej inspirujące słowa nie tylko bawią, ale także skłaniają do myślenia i zadawania ważnych pytań. Aforyzmy, które znajdziesz na tej stronie, to esencja jej twórczości, kwintesencja mądrości i głębokiego zrozumienia ludzkiej natury. Sięgnij po nie i pozwól się oczarować. 🪄
Przekonaj się, że cytaty Cornelii Funke to nie tylko puste frazesy, ale prawdziwe skarby, które możesz zabrać ze sobą na co dzień. Czytając jej myśli, możesz odkryć nowe perspektywy, a nawet odnaleźć odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Jej znane aforyzmy są jak drogowskazy, które pomagają nam odnaleźć własną ścieżkę. W jej słowach odnajdzie się każdy – mały i duży, poszukiwacz przygód i domator, realista i marzyciel. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. 🤔
Czy jesteś gotowy na spotkanie z głębią jej twórczości? Przekonaj się sam, jak najlepsze cytaty Cornelii Funke potrafią zmienić Twoje spojrzenie na świat. Zapraszamy Cię do lektury i do czerpania inspiracji z każdego z nich. Niech te mądre i wyjątkowe słowa staną się Twoimi towarzyszami na co dzień. Czytaj i odkrywaj, co też tym razem Funke pragnie Ci przekazać! 📚
Cornelia Funke 27 cytatów do odkrycia
Ogień i woda [...] nie za bardzo się kochają. Ale jeśli się już kochają, to namiętną miłością.
Meggie nie chciała już nigdy więcej słyszeć żadnej opowieści, żadnej historii. Ta, w której tkwiła złamała jej serce raz na zawsze.
Często w swoim życiu był tylko widzem, a to, co się tutaj działo, nie było jego historią.
Dopiero o wiele póżniej zrozumiała, że nieszczęście nie zrodziło się tamtej nocy. Ono tylko wtedy cichaczem powróciło.
Wspomnienia, tak słodkie i tak gorzkie... zżerały go i karmiły zarazem. Aż w końcu poczęły blaknąć, traciły kontury, rozpływały się, były już tylko głuchym bólem, który odsuwał się na bok, by nie ranił serca. Po co wspominać coś, co zostało bezpowrotnie utracone?
Przecież zawsze mi powtarzasz: książki muszą być ciężkie, bo jest w nich cały świat.