Głosowanie wcale nie oznacza demokracji: oznacza liczenie głosów.
Chińczyk z dynastii T'ang, filozof, śnił, że był motylem, i od tej chwili nigdy już nie był zupełnie pewny, że nie jest motylem, któremu się śni, że jest chińskim filozofem.
Wieczność to przerażająca myśl. No bo: jak to się skończy?