Ale ze mną męczyli się wszyscy inni ludzie, z wyjątkiem tych, co się nie męczyli.
A miłość? Jeszcze jeden nałóg młodości, ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości.
Mam uczucie, przeczucie, domysł, że w innym bycie dość lekkomyślnie wykupiłem wczasy na ziemi. No i wakacje niezbyt się udały.
Przeznaczeniem inteligentnego człowieka jest samotność.
Przyjaźń to strach przed samotnością, a miłość to jeszcze większy strach przed osamotnieniem.