- Ładnie wyglądasz. Z jakiej to okazji? - Umówiłam się z Christianem. - No, no. Czym sobie na to zasłużył? Wyniósł sierotki z płonącego budynku? Jeśli tak, upewnij się, czy to przypadkiem nie on wcześniej podłożył ogień.
- Musimy być razem - nalegał. - Dlaczego?- spytałam miękko. Usłyszał, choć gniewne podmuchy wiatru zagłuszyły moje słowa. - Bo cię pragnę. Posłałam mu smutny uśmiech, zastanawiając się, czy spotkamy się jeszcze w krainie zmarłych. - Zła odpowiedź - odparłam. (...) Spojrzałam mu w oczy. - Zawsze będe cię kochać - szepnęłam, po czym wbiłam ostrze w jego pierś.(...) Dymitr przestał walczyć. Patrzył na mnie z niedowierzaniem, otworzył usta, prawie się uśmiechnął, chociaż widziałam ból na jego twarzy. - Ja powinienem był to powiedzieć... - wyszeptał
Ludzie, którzy są szaleni rzadko zastanawiają się nad tym, czy są szaleni.
Mężczyzna musiałby posiąść sztukę czytania w myślach, chcąc tę swoją wybraną uszczęśliwić.