Jak im się to udaje, tym ludziom... zawsze rozpoczynają tak niewinnie, a kończą mając najwięcej krwi na rekach.
Czasami na kłamstwach można polegać bardziej niż na prawdzie.
(...) dowódcy mają tyle władzy, ile im jej dasz. Im bardziej jesteś posłuszny, tym bardziej tobą rządzą.
W chwili, gdy naprawdę rozumiem swojego wroga, rozumiem go tak dobrze, że mogę pokonać, w tej właśnie chwili go kocham.
Kto się wcześnie położy i wcześnie z łóżka wyskoczy, ten od tego głupieje i nie widzi na oczy.
Kiedyś i ja będę miał kogoś, kto w progu będzie mnie całował na pożegnanie. A może tylko kogoś, kto założy mi opaskę na oczy, zanim mnie rozstrzelają. Zależy, jak się rozwinie sytuacja.
Być może każdy, kto wciela się w jakąś postać, staje się w końcu tym, kogo udawał.