Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego.
Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce.
Miłość jest wolą wyjścia poza cel własnego dbania o siebie; jest to dzielenie się sobą, nastawione na duchowy rozwój drugiej osoby.
Miłość kobiety jest niczym zaangażowana sztuka: nie można wątpić we wzniosłość jej celów, chociaż na uczciwość pada cień podejrzenia.