Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
Kobieta jest jak świeże źródło. Pochylasz się nad nim, widzisz swoją twarz, pijesz, pijesz, aż ci dech zapiera.
Szlachetny człowiek wymaga od siebie, prostak od innych.
Ziemia i kobieta nie mogą leżeć odłogiem.