W nonsensie całej wojny, ta historia miała głęboki sens.

Kochał ją tak bardzo, że już nigdy jej o to nie poprosił i zszedł do grobu, nie zaznawszy smaku jej ust.( Rudy Steiner)

Liesel nie mogła powstrzymać uśmiechu, kiedy wraz z Rudym Steinerem, swym najlepszym przyjacielem, rozkładała kawałki chleba na drodze. Kiedy skończyli, schowali się wraz z rowerami za świerkami.

Ze złodzieja owoców stał się dawcą chleba. Jego jasne włosy mimo zmierzchu świeciły jak pochodnia. Słyszała, że burczy mu w brzuchu- a mimo to dawał ludziom chleb.
Czy to były Niemcy?
Hitlerowska Trzecia Rzesza?

Łóżko Liesel było ciepłe i miękkie od jej zadowolenia.