Problem polega na tym, że ta dziewczyna jednocześnie mnie fascynuje i odpycha: jest lustrem, w którym widzę siebie, i drzwiami do tej części wyspy, do której nie należę.
Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać.
Książki są bardziej prawdziwe, jeśli czyta się je na zewnątrz.
Nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych sposobów na to, by powiedzieć żegnaj.
Cokolwiek to jest, poczeka do rana. A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte.
Czasami wystarczy, że dzieli się z kimś swoją wściekłość, żeby poczuć się lepiej.
Ludzie nie muszą sobie zasłużyć na dobroć. Mogą zasłużyć najwyżej na okrucieństwo.