Teraz Azazel zerwał się ze swojego stołka.
- A przepraszam bardzo, a kto będzie teraz Szatanem? Bo jeśli będą wybory, to ja chciałbym zgłosić swoją kandydaturę.
- AZAZEL SZATANEM!!! - z widowni krzyknęła jakaś kobieta, niewątpliwie Kleopatra.

Mogą Cię zainteresować również: