<

Katarzyna Berenika Miszczuk cytaty

>

- Ale ja nie chcę iść do Nieba.
Uzjelowie uśmiech spełzł z twarzy, na moją wstąpiło przerażenie. Śmierć zachichotała skrzekliwie.
(...)
- To nieważne. - ciągnęła staruszka uroczystym tonem. - Czuję, że moim powołaniem jest nieść Słowo Boże w odmęty piekielne.
Aż jęknęłam. Jeszcze tylko, nie daj Boże, dogada się z Joanną d'Arc, to gotowe podpalić najlepsze kluby.