Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.
Samotność to obejmowanie kogoś, kogo kochasz. Gdy wiesz, że nigdy więcej nie obejmiesz go znowu
Od lat jeździłem z Linkiem codziennie do szkoły. Zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi, gdy w autobusie podzielił się ze mną ciastkiem z kremem. Później dowiedziałem się, że ten kawałek spadł mu na podłogę.
Biec, by stanąć nieruchomo.
I tak się właśnie kończy świat, nie hukiem, a skomleniem
Czasami problemy otaczają kogoś ze wszystkich stron i jest ich więcej, niż w ogóle można sobie wyobrazić. A gdy zabrnie się w nie dość daleko, nie pozostaje nic, jak tylko przedzierać się dalej - byle do przodu, żeby dotrzeć na drugi brzeg.