- Po prostu wylaksuj i słuchaj- odrzekł Newt.- Może okaże się, że to już koniec wszystkich kłopotów.
- Taa, jasne - odparł Minho. A Patelniak dochowa się dzieciaczków, Winston pozbędzie się tych masakrycznych krost na pysku, zaś obecny tu Thomas po raz pierwszy się w życiu uśmiechnie. Thomas odwrócił się do Minho i posłał mu przerysowany, teatralny uśmiech.
- Masz, zadowolony?
- Stary- odparł tamten - brzydki jesteś jak fuj.
- Zawrzyjcie te cholerne japy- szepną Newt.- Zdaje się, że już czas.
[...] człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
A zatem patrzymy na siebie z oddali i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.