- Chodź ze mną na randkę - poprosił i zaczesał mokre włosy do tyłu.
- Nie - szepnęłam (...)
- Zawsze pozostaje jutro.
Szłam za nim.
- Jurto nic nie zmieni.
- Zobaczymy.
- Nie ma na co patrzeć. Tracisz czas.
- Jeśli chodzi o ciebie, nic nie jest stratą czasu.