- Nie wierzę, że cię uderzył.
- Nie pierwszy raz - przyznaje. - Ale na pewno po raz ostatni. Chyba ostatecznie pogodził się z tym, że jesteśmy razem. Musiałem mu tylko przyrzec, że będę przestrzegał jego zasad.
Zaczynam się denerwować.
- Jakich znowu zasad?
- Po pierwsze, nie wolno mi złamać ci serca - odpowiada.- Po drugie, nie wolno mi złamać twojego cholernego serca. I po trzecie, nie wolno mi, kurwa, złamać twojego cholernego serca.