Czasem człowiek zapomina, że na tym świecie nie wszyscy są nędznikami".
Karty zostały rzucone, ale tym razem nie wiedział, w jakiej grze bierze udział.
Poczułem jej usta muskające moją skórę i stado mrówek odtańczyło na moim karku ognistą sambę
Ferminie, jest pan dobrym człowiekiem. Niech pan się stara to ukryć.
To co dobre każe na siebie czekać.
Mężczyzna, który potrafi sikać na stojąco, bez niczyjej pomocy, jest mężczyzną zdolnym do stawienia czoła czekającej go odpowiedzialności.
Nie da się zbyt długo żyć w realnym świecie.
Zawsze sądziłem, że stare dworce kolejowe były nielicznymi magicznymi miejscami, jakie pozostały jeszcze na świecie.Unosiły się na nich wspomnienia dawnych pożegnań, rozstań, początków dalekich podróży, z których nie było już powrotu.
Bóg dał nam życie, ale rządzi światem diabeł.
Niech pan teraz odpoczywa, przyjacielu. Niebo może jeszcze poczekać. A piekło jest dla pana za małe.
Nie trzeba wierzyć w Boga, żeby się wyspowiadać. To sprawa między panem a pańskim sumieniem. Co ma pan do stracenia?
Wierzę, że nic nie dzieje się przez przypadek, wiesz? We wszystkim zawarty jest tajemny zamysł, którego nie pojmujemy. (...) Wszystko stanowi część czegoś, czego nie możemy pojąć, ale co nami włada.
Ocean czasu - chcemy czy nie - zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy
Sprawiedliwość jest jedynie kwestią perspektywy, a nie wartością uniwersalną.
Słowa, którymi z małostkowości czy ignorancji zatruwa się serca własnego dziecka, zostaje na zawsze w pamięci i prędzej czy później spopielają mu duszę. [181]
Nic i nikt nie dostaje już drugiej szansy, chyba żeby poczuć wyrzuty sumienia.
Śmierć ma w sobie coś takiego, że w każdym wzbudza wrażliwość. Stojąc przy trumnie, wszyscy widzimy tylko to, co dobre, lub to, co chcemy zobaczyć.
- I nie rezygnuj z marzeń - dodał Miquel - Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne.
Ten świat nie zginie od bomby atomowej, jak prorokują gazety, ale umrze ze śmiechu, ze strywializowania, z obracania wszystkiego w żart, na domiar złego w kiepski żart.
(...)Pozostali nie kupują dzieła sztuki, ale artystę, jego nazwisko, to, co o nim słyszeli, i niemal zawsze to, co sobie na jego temat wyobrazili