[...] musiałeś zginąć [...] wierzyłeś w kryształowe pojęcia a nie glinę ludzką żyłeś ciągłymi skurczami jak we śnie łowiłeś chimery łapczywie gryzłeś powietrze [...]
Aby dojść do źródeł, trzeba płynąć pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
Kiedy się człowiek czymś interesuje, to książki przychodzą do niego. Książka poleca książkę. Tylko, że zawsze ma się większe ambicje niż rezultaty.
Płynie się zawsze do źródeł, pod prąd. Z prądem płyną śmieci
...idź wyprostowany wśród tych co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch, ocalałeś nie po to aby żyć [...] Bądź wierny. Idź.
[...] bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy