[...] Przesuwam lufę dziesięć centymerów w bok i strzelam mu w ramię. [...]
- Ruszamy - rozkazuję - Wstawaj, Peter.
- Chcesz, żeby szedł? - pyta Caleb - zwariowałaś?
- A co? Postrzeliłam go w nogę? Nie. Może chodzić.