- Rincewindzie, znam cię dopiero od godziny i jestem zdumiona, że przeżyłeś tak długo.
- Tak... Ale jednak przeżyłem, prawda? Mam do tego talent. Pytaj kogokolwiek. Jestem nałogowcem.
- Nałogowcem czego?
- Życia. Przyzwyczaiłem się bardzo wcześnie. A teraz nie chcę rezygnować, nie chcę, żeby ktoś mi je zabrał. To zwyczajnie nie wypada.