Człowiek ukradł pięć dolarów i stawał się drobnym złodziejaszkiem. Ale kiedy ukradł tysiące dolarów, był albo rządem, albo bohaterem."
Dla rządu przed wyborami drogi jest wyborca. Po wyborach drożeje wszystko inne.
Droga to miejsce bardzo swoiste, jedyne w swoim rodzaju. Jest jakby odrębnym krajem, w którym nie rządzi żaden rząd, lecz jedno prawo naturalne. Najważniejszą cechą drogi jest swoboda.
Rząd, który kradnie od Piotra, żeby zapłacić Pawłowi, zawsze może liczyć na poparcie ze strony Pawła.
Silny rząd rządzi krajem, silna opozycja rządzi rządem.
Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd.
Źli członkowie rządu wybierani są przez dobrych obywateli, którzy nie korzystają z prawa głosu.