Potęga frazesu była i jest w Polsce arcypotęgą. Działa ona na mózg polski zupełnie tak, jak duża butla spirytusu.
W Polsce, ludzie boją się wypowiadać prawdę najbardziej oczywistą, jeżeli ta prawda sprzeciwia się powszechnie ulubionym bzdurstwom, którym hołduje solidarnie całe społeczeństwo