To właśnie było sedno problemu. Mógł zrobić dla niej wszystko - oprócz tej jednej jedynej rzeczy: nie chciał zostawić jej w spokoju.
- Niewielu ludzi potrafi podtrzymywać przyjaźń na odległość. I na ogół to jest znacznie łatwiejsze dla tego, kto odjeżdża, niż dla tych, którzy zostają.